Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Gdy po ślubie z Różą wyjechali z Polski do Saratowa, Adam snuł plany, że po przejściu na emeryturę kupi chałupkę i kawałek ogródka pod uprawę. Jednak gdy Władysław wyjechał na studia, a Marta była maleńka, Róża zdecydowała, że muszą wrócić do Polski, do Warszawy. Nie pozwoliła mu pozostać w Rosji. Po paru latach zmieniła zdanie i uznała, że muszą wyjechać na prowincję, gdzie Adam mógłby objąć stanowisko dyrektora gimnazjum.

Teraz, przy wyborze szkoły dla Marty, zadecydowała, że przeniosą się znowu do Warszawy. Zbieg okoliczności sprawił, że Adam dostał intratną propozycję objęcia kierownictwa kursów matematyczno-przyrodniczych w stolicy, co przypieczętowało przeprowadzkę. Róża wymarzyła sobie, że Marta zostanie wielką śpiewaczką, a nie ogrodnikiem.

Jako dziecko dziewczynkę wręcz zmuszano do gry na fortepianie. Marta opanowała technikę i zasady, ale nie wykazywała pasji i zaangażowania muzyką. Dopiero w okresie maturalnym, przez przypadek, gdy miała osiemnaście lat, matka odkryła jej talent i piękny głos. Jeden na tysiąc, tak o nim mówiła.

Po przenosinach do Warszawy Marta zaczęła uczęszczać na lekcje śpiewu do pewnego Włocha. Wszystkie dotychczasowe obyczaje domowe uległy zmianie. Marta chciała zostać ogrodnikiem, tylko dlatego, by spełnić choć jedno marzenie ukochanego ojca, jednak poddała się woli matki. Dziewczyna miała doskonały kontakt z Adamem, często rozmawiali na temat przeczytanych artykułów, artykułów, o literaturze, jego wspomnieniach z dzieciństwa. Kiedy tylko zaniedbywała kosztem ojca śpiew lub naukę gry, matka nie odzywała się do ich obojga przez kilka dni. Dopiero ponowne zabranie się za ćwiczenia powodowały ustąpienie terroru domowego i psychicznego stosowanego przez Różę. Matka nie znosiła przyjaźni i znakomitych relacji pomiędzy Martą i Adamem. Najzwyczajniej w świecie zazdrościła mu tego.



XV

Kiedy Marta była na pierwszym roku studiów śpiewaczych, odwiedził ich Władysław. Mniej więcej wtedy też umarła babka Sophie. Po kilku tygodniach od jej śmierci domownicy zorientowali się jak bardzo im jej brak. Co prawda nikt jej nie kochał, ale to ona dotychczas prowadziła dom, a oni wszyscy się nią wyręczali.

Podczas odwiedzin Władysław zauważył, że Marta jest jakaś nieswoja i roztargniona. Niezwłocznie powiedział o tym matce. Róża wystraszyła się, że córka się przeziębiła, przez co będzie musiała na jakiś czas odłożyć lekcje śpiewu. Wieczorem zapędziła ją z powrotem do ćwiczeń. Matka rozłożyła nuty, zasiadła do fortepianu i spoglądając surowo na córkę zaczęła grać. Marta zaśpiewała pierwszą frazę piosenki patrząc w lustro, Policzki Marty ścierpły – twarz w lustrze pobladła. Marta zrozumiała: żal, gniew, obłudne przebaczenie – to były jej własne uczucia; twarz w lustrze była jej twarzą; pieśń Schumanna stała się jej pieśnią. Śpiewała dalej, wtedy po raz pierwszy w życiu melodia ją poniosła w inny świat, poczuła ją, zrozumiała muzykę, która nią zawładnęła. Kiedy skończyła śpiewać, czuła jakby przebudziła się z transu. Po chwili ciszy ktoś w salonie zapalił światło. Spostrzegła ojca siedzącego na kanapie, pytająco patrzył jej prosto w oczy. Brat stał pod ścianą, jego twarz wyglądała inaczej niż zwykle. Władysław rzekł, że dopiero teraz dostrzegł podobieństwo Marty do matki, właśnie podczas śpiewu. Róża po raz pierwszy była zachwycona głosem córki. Podeszła do niej i powiedziała patrząc w oczy: Córeczko moja… własna…





strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 -  - 12 -  - 13 -  - 14 -  - 15 -  - 16 -  - 17 -  - 18 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Streszczenie „Cudzoziemki” w pigułce
2  „Cudzoziemka” - plan wydarzeń
3  Czas akcji i narracja „Cudzoziemki”